Przystanek w Zwierzyńcu – Burmistrz sprzedał, przewoźnicy kłócą się z nowym właścicielem, a dojeżdżający mają jeden wielki problem

0
71520

Od stycznia w Zwierzyńcu występują duże utrudnienia w korzystaniu z transportu zbiorowego. Zamieszanie spowodowane jest zmianą właściciela dworca autobusowego, który w sierpniu 2016 r. został przez Gminę sprzedany firmie Wach z Frampola. Nowy właściciel ustalił nowe zasady korzystania z przystanku, z którymi nie zgadza się część firm przewozowych, m.in. Dromader, Lenibus, Dariusz Tytoń. Samorząd umywa ręce, twierdząc że przewoźnicy muszą dogadać się między sobą. Mieszkańcy są oburzeni i idą z tą sprawą do lokalnych mediów. Firmy przewozowe, nie mogąc liczyć na pomoc Burmistrza Zwierzyńca, proszą o interwencję Posła Sławomira Zawiślaka.

Zobacz: Informacja o wyniku przetargu na oddanie w użytkowanie wieczyste działki zabudowanej, wraz ze sprzedażą budynku byłego dworca autobusowego o powierzchni użytkowej 80,00 m2 »

Problemy dojeżdżających do Zwierzyńca

Umowy na korzystanie z przystanku przy ul. Zamojskiej podpisało tylko kilka firm „busiarskich”, reszta nie zgadza się na warunki stawiane przez firmę Wach. W związku z tym korzystają z przystanków usytuowanych na peryferiach miasta, przy fabryce Jobon.

Tracą na tym oczywiście pasażerowie, bo to oni muszą iść prawie kilometr dalej do przystanku przez zaspy, kałuże i nieodśnieżone chodniki. Na samym przystanku nie ma nawet ławki ani wiaty. Utrudnienia odczuwane są przede wszystkim przez osoby starsze, ale i młodsi mieszkańcy są całą sytuacją oburzeni:

„Aby dojechać z dzieckiem do przychodni, muszę wysiąść pod Jobonem, a następnie przejść ponad 1,5 kilometra pieszo. Z kolei moja sąsiadka woli wysiąść wcześniej, w miejscowości Bagno, bo chociaż idzie się dłużej, to przynajmniej ścieżka rowerowa, która tamtędy prowadzi, jest w dużo lepszym stanie niż zwierzynieckie chodniki.” – skarży się Pani Justyna, mieszkanka Żurawnicy.

Od stycznia nic się nie zmienia…

Zamieszanie zaczęło się na początku stycznia, kiedy to na terenie Zwierzyńca rozwieszone zostały informacje o następującej treści:

W odpowiedzi na to, na stronie internetowej Gminy Zwierzyniec, 13 stycznia opublikowana została informacja burmistrza, w której zapewnia, że sytuacja podróżnych nie powinna się pogorszyć:

Rzeczywiście, sytuacja się nie pogorszyła. Jest wciąż tak samo, a mamy już koniec lutego…

Rozmowy o przystanku na sesji Rady Miejskiej

Temat był poruszany 26 stycznia na sesji Rady Miejskiej w Zwierzyńcu. Wypowiadał się w tej sprawie przedstawiciel firmy Wach z Frampola, która wygrała przetarg na wieczyste użytkowanie działki wraz z zakupem budynku dworca autobusowego. Niestety, wciąż nie opublikowano protokołu z tej sesji (a minął już prawie miesiąc…), dlatego nie możemy przywołać konkretnego cytatu, a tylko zrelacjonować wypowiedź tak, jak ją zapamiętaliśmy my oraz radni.

Według przedstawiciela firmy Wach, wszystkim przewoźnikom zaproponowano współpracę na takich samych warunkach, ale część firm nie zdecydowała się na podpisanie umowy (czas mieli do końca stycznia br.). Powiedział, że w umowie są zaproponowane kary za nietrzymanie się rozkładu jazdy, ale nie będą naliczane, jeżeli nastąpił powód niezależny od danego przewoźnika. Dodał również, że zasady funkcjonowania przystanku muszą odpowiadać przepisom prawa w tym zakresie, stąd usystematyzowane i sformalizowanie współpracy. Na koniec nadmienił, że jego zdaniem prywatni przewoźnicy obawiają się konkurencji ze strony spółki PKS w Biłgoraju (której właścicielem jest firma Wach), która inwestuje w nowoczesny tabor i uruchamia nowe połączenia do Zamościa.

O sprawie piszą lokalne media

Ponieważ niektóre firmy wciąż nie podpisały umów, a problem trwa nadal, sprawą zajęły się lokalne media. Obszerny artykuł na ten temat ukazał się m.in. we wczorajszej Kronice Tygodnia – Wędrując do słupka w zaspie. Problemy z dworcem w Zwierzyńcu »

W treści, oprócz informacji od oburzonych mieszkańców, zacytowano wypowiedzi przedstawicieli firm „busiarskich”. Przewoźnicy twierdzą, że zaproponowane przez firmę Wach opłaty nie stanowią problemu i wstępnie chcieli się dogadać. Jednak do podpisania umów nie doszło, bo właściciel przystanku żądał od nich dostosowania swoich kursów do wyznaczonych przez niego godzin. Przewoźnicy odebrali to jako próbę łamanie zasad wolnej konkurencji i tworzenia monopolu na usługi przewozowe, w związku z czym odmówili współpracy. Powiadomili o całej sytuacji posła Sławomira Zawiślaka, licząc na to, że zechce ich wesprzeć w tej sprawie.

List posła Sławomira Zawiślaka do burmistrza

Udało nam się dzisiaj dotrzeć do listu, który poseł Sławomir Zawiślak wystosował do burmistrza Zwierzyńca, p. Jana Skiby. W piśmie posła załączony jest także list, jaki Przedsiębiorstwo DROMADER otrzymało od spółki WACH we Frampolu. Poniżej publikujemy treść obu listów:

W swoim liście poseł Sławomir Zawiślak pyta też burmistrza p. Jana Skibę o to, jakie są plany rozwiązania problemu braku kursów komunikacji publicznej z Zamościa do miejscowości Kosobudy w godzinach zabezpieczanych dotąd przez MZK. Pisałem o sprawie tutaj: Mieszkańcy Kosobud mają duży problem komunikacyjny, bo Burmistrz nie chciał dopłacić do trasy MZK »

Podsumowując: Burmistrz sprzedał przystanek, przewoźnicy kłócą się z nowym właścicielem, a dojeżdżający mają jeden wielki problem i nie widać żadnego rozwiązania

Ciężko jest odnosić się do tej sprawy bez emocji. Dlatego podsumujmy fakty:

  • Burmistrz p. Jan Skiba na podstawie przetargu sprzedał budynek dawnego dworca i oddał użytkowanie wieczyste działkę z przystankiem
  • przewoźnicy spierają się z nowym właścicielem przystanku, firmą Wach z Frampola, gdyż ich zdaniem pojawiły się nowe opłaty i narzucany jest im inny rozkład jazdy
  • PKS z Biłgoraja, którego właścicielem też jest spółka Wach z Frampola, uruchamia nowe połączenia do Zamościa przez Zwierzyniec i m.in. Kosobudy
  • rozwiązaniu ulega umowa z MZK Zamość, która zapewniała dojazdy autobusów do Kosobud / kursy są zlikwidowane
  • Burmistrz p. Jan Skiba słyszy negatywne głosy od mieszkańców i zapewnia, że wynik rozmów przewoźników z nowym właścicielem przystanku nie powinien pogorszyć sytuacji podróżnych…
  • przewoźnicy dalej zatrzymują się na przystanku na końcu miasta zamiast korzystać z tego w centrum i dojeżdżający muszą przejść np. 1,5 km, żeby dostać się do przychodni lekarskiej czy urzędu…

Jak widać, obietnice i zapewnienia p. Jana Skiby to jedno, papierowe umowy to drugie, a rzeczywistość to trzecie. No i właśnie rzeczywistość cały czas jest wielkim problemem dla dojeżdżających do Zwierzyńca i nie widać żadnej, nawet najdrobniejszej iskierki nadziei na rozwiązanie sytuacji. Ciekawe czy temat zostanie poruszony przez Burmistrza podczas jutrzejszej, lutowej sesji Rady Miejskiej?

[AKTUALIZACJA 25.02.2017] Sprawa przystanku została poruszona na XXX sesji Rady Miejskiej w Zwierzyńcu, ale dosłownie na sam koniec i w kilku zdaniach. Po niemal dwóch miesiącach narzekań ze strony pasażerów, Burmistrz p. Jan Skiba organizuje spotkanie mediacyjne w sprawie zasad korzystania z przystanku autobusowego przy ulicy Zamojskiej. Spotkanie odbędzie się w najbliższy wtorek, o godzinie 13:00 w Urzędzie Miejskim i jak zapewnił Burmistrz, będzie na nim obecny przedstawiciel PKS Biłgoraj. Przewoźnicy otrzymali następujące zaproszenia:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here